hiszpańska wariacja na temat polskiego mazurka
czwartek, kwietnia 27, 2017
W święta jak pisałam byli rodzice, więc bardzo dużo się u nas działo, nie tylko podróżowaliśmy po Hiszpanii, ale również robiliśmy wielkie metamorfozy w domu, więc mało pisałam.
Krzyś pomógł w ekspresowym przygotowaniu świąt i zrobiliśmy między innymi mazurka makowo-pomarańczowego. Z Polski dostaliśmy super dodatki - ręcznie malowane i wyklejane jajeczka - prawdziwe działa sztuki i wełnianą owieczkę.
Masa pomarańczowa - trochę jak polska pulpa na szarlotkę - tylko czekała na ten moment. Mak również przygotowany był wcześniej, gdyż zarządziłam, żeby nie robić nic w ostatniej chwili, bo wtedy nie można się nacieszyć wolnym i sobą nawzajem. Nasze święta, zresztą nie tylko święta, to mieszanka smakowo-kulturowa, która poszerza horyzonty i daje nowe doznania :) Tak właśnie powstał mazurek z pomarańczą, bo tutejsze pomarańcze są tak pyszne, że aż grzech było ich nie dodać.
Jeszcze ostatni rzut oka na śliczne dopełnienia. Muszę kiedyś zrobić posta z samych dodatków, bo na prawdę cieszą oko :)
U was też są mazurki na święta? Jakie ciasta najczęściej jecie w tym okresie?
2 comments
Mazurki są zaiste piękne!Dopełnienia tematyczne i kolorystyczne w postaci barwnych pisanek czy baranka są bardzo trafnym rozwiązaniem formalnym.
OdpowiedzUsuńLiście mięty podkreślają kolorystykę zawężonej gamy barwnej.Wszystkie ujęcia bardzo dobrze skadrowane.Gratuluję.
Jak ma się pomocnika w atelier to praca idzie szybciej i milej ;) Dziękuję za wskazówki i uwagi. Czasem trzeba artystyczne oko zawęzić do kadru, to może być problematyczne, zwłaszcza na początku.
Usuń