­
kolarstwo

Sierra Nevada Limite - rodzinnie

środa, czerwca 28, 2017
Bardzo lubię góry, zwłaszcza te wysokie pokryte śniegiem, właśnie dlatego co roku jeździmy do Sierra Nevada, żeby poszaleć na nartach, desce, pomaszerować i pojeździć na rowerze. Dodatkowo co roku odbywają się tutaj świetne zawody rowerowe - Sierra Nevada Limite. W tym roku Krzyś nie miał szczęścia i złapał kapcia na jeździjcież, przez przegrzanie obręczy podczas hamowanie. Brzmi absurdalnie, ale karbonowe obręcze i dętka...

Continue Reading

patacabra

patacabra - zmiana podejścia

piÄ…tek, czerwca 23, 2017
Rano obudziłam się z bólem gardła, chyba po pływaniu w zimnej wodzie, ok 10 stopni. Zamiast jeść typowe kolarskie śniadanie, płatki z mlekiem, zjadłam cieciorkę z dużą ilością surowego czosnku, chilli i oliwą z oliwek. Po godzinie zjadłam jeszcze miseczkę płatków i szczerze mówiąc bałam się, że mój żołądek tego nie przeżyje ;) Zaczęliśmy bardzo wolno. Po około 2 godzinach dotarliśmy do przełęczy...

Continue Reading

ciasto

ciasto czekoladowe

wtorek, czerwca 20, 2017
Dziś oficjalnie zakończyłam kurs w EOI (Oficjalnej szkole językowej) w Maladze. Trzy intensywne miesiące z zajęciami 4 do 5 razy w tygodniu gdzie uczyliśmy się o historii, kulturze i oczywiście gramatyce. Na sam koniec kursu, Fernando, nasz nauczycie uległ wypadkowi i odwołali nam zajęcia. Więc Krzyś poprawiał moje wypracowania pisane ręcznie, gdyż musiałam na nowo nauczyć się pisać nie używając klawiatury. Dodatkowo rozmawiał...

Continue Reading

rower

Almogía - prawo Murphiego

czwartek, czerwca 15, 2017
W ten weekend klub Los Peluqueros zorganizował wyścig na górkę, na której normalnie "trenujemy". Chcieliśmy wziąć w nim udział w tym roku, bo są to zawody "na podwórku". Rano włączyliśmy strave na telefonach, ale u Krzyśka aplikacja nie mogła złapać sygnału GPS. Zatrzymaliśmy się, żeby to naprawić i wróciliśmy do rozgrzewki. Na podjeździe bardzo cierpiałam, ale nie poddawałam się i walczyłam. Nie mogłam...

Continue Reading

nazarenos Semana Santa

Semana Santa - Cuenca - opowieść o jednej rodzinie

sobota, czerwca 10, 2017
Po długim i męczącym dniu w Toledo dotarliśmy wieczorem do miejscowości Cuenca. Mój tato był już tak zmęczony, że jedyne o czym marzył to sen, więc razem z mamą wybrałyśmy się zobaczyć procesję. Ulice były zatłoczone. Czuło się napięcie towarzyszące oczekującym na pojawienie się procesji. Kiedy zobaczyłam chłopca z tatą, nie mogłam oderwać od nich wzroku. Uczucia jakie wyrażała twarz dziecka mówiły więcej...

Continue Reading

kolarstwo

Alfarnate - walcząc do samego końca

czwartek, czerwca 08, 2017
Ostatnio nie miałam czasu, przygotowywałam się do egzaminu z hiszpańskiego, a w niedzielę razem z Krzysiem pojechaliśmy zresetować głowy i sprawdzić swoje siły w wyścigu w Alfarnate. (fot. Pepe Montalbán - po upadku) Przez problemy, z którymi się od jakiegoś czasu borykam bardzo źle śpię, przez co rano byłam trochę zmęczona, powiedziałabym trzepnięta, jak po dużej dawce alkoholu. Po około 30 kilometrach jazdy...

Continue Reading

dzień dziecka

Semana Santa - Cuenca

czwartek, czerwca 01, 2017
Prawie w każdym kraju dzień dziecka obchodzony jest innego dnia, u nas w Polsce wypada on dzisiaj. W związku z tym dzieci, zarówno te młodsze jak i te starsze mogą nacieszyć się prezentami i słodyczami. Według mnie ten dzień trwa cały rok, gdyż posiadanie dzieci wiąże się z codzienną opieką, pracą i dawaniem miłości, ale za to dostaje się coś bezcennego - serce...

Continue Reading.

Ja na Facebooku

Flickr Images