gorący kisiel na zimne dni
środa, grudnia 14, 2016Na południu Hiszpanii nie jest popularne posiadanie kaloryfera, więc ogrzewam się od środka gorącym kisielem: kisiel wiśniowy z granatem
I z zielonym, choć już niejadalnym akcentem
Dodatkowo ujęcie na detal który mi się bardzo podobał: podstawka z granatami
Ostatnie bardzo podobne do pierwszego, ale ostatnio mam ogromny problem z podejmowaniem decyzji
I znów pytanie, które zdjęcie zachęca was najbardziej do przyjazdu do mnie na kisiel?
Ogromne podziękowania dla rodziców i Fida za zapas kisielu i budyniu, choć budyń już udało nam się znaleźć i tu w Aldim.
4 comments
Długo zastanawiałam się nad wyborem faworyta ale... pierwszy układ jest najciekawszy.Po mrocznej polskiej rzeczywistości nagle pojawiły się ciepłe zestawy barwne aż chce się usiąść i konsumować cudowny gorący kisiel!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje !! Od razu zobaczyłam tłumaczenia językowe .
Ja jak pisałam w poście też miałam dylemat, stąd aż tyle zdjęć, a że wczoraj zajmowałam się tylko kodem dziś w głowie nie było za bardzo artystycznie, tylko inżyniersko ;)
UsuńTestuję właśnie czy dodanie nowych języków wpłynie na popularność bloga, zobaczymy, dobrze że widać już tłumaczenia, bo wcześniejsza wersja była mniej intuicyjna.
Wszystkie propozycje są bardzo subtelne. Lubię takie klimaty, więc przy każdym chciało by się usiąść z AUTOREM ;)
OdpowiedzUsuńWięc serdecznie zapraszam na kisiel :)
Usuń