zupa z ciecierzycy
środa, stycznia 11, 2017Oszalałam na punkcie kolendry, nawet nie sądziłam, że tak bardzo mi zasmakuje, ale przypomina mi Nepal i koleżankę z Indii, Rancjithe, z którą pracowałam i częstowała mnie zrobionymi przez siebie obiadami. Dzisiaj zrobiłam sobie zupę z ciecierzycy, z curry, kurkumą, imbirem, sosem rybnym z papryką i oczywiście posiekaną kolendrą.
Trochę mi mało było więc sobie jeszcze dodawałam :) Choć myślę, że nie każdemu może zasmakować. Z kolendrą chyba jest tak, że się ją lubi albo nie lubi.
2 comments
Ciecierzyca znów wróciła do łask w polskiej kuchni.Widzę ją tutaj pod postacią zupy w cieple słonecznych promieni i otoczeniu kolendry... nie znam smaku zielonych liści tego warzywa i teraz będę musiała poprawić swoje zaległości.
OdpowiedzUsuńInteresujący zestaw prezentowany na pięknej tacy i dodane dwie różne łyżki mówiące ... że za chwilę będziemy uczestnikami tej uczty.
Tutaj ciecierzyca i soczewica są cały czas, choć je się je głównie zimą, gdyż są bardzo energetyczne i rozgrzewające.
UsuńCo do kolendry, to jakoś wcześniej nie jadłam jej za bardzo, chyba że w potrawach przyniesionych przez Ranjithę albo restauracjach indyjskich, ale jak mówiłam, albo ktoś ją polubi albo nie, ze względu na specyficzny smak.
Na zupę zapraszam, bo na zimne dni jest bardzo dobra, a w przygotowaniu niezwykle prosta :)